Droga do sławy (2017) - Lektor PL

  • 2 months ago
Drew dwukrotnie oblał egzamin adwokacki i pracuje na infolinii, czego szczerze nie znosi. Ma jednak plan. Marząc o miłości życia, podąża za Nikki do szkoły aktorskiej, gdzie trafia pod opiekę ekscentrycznego profesora. Próbując odnaleźć swoje miejsce i zdobyć serce Nikki, przechodzi przez serię zabawnych perypetii.
Transcript
00:00:0017.00 po 8.00 informacje o korkach.
00:00:25Nadal tłoczno na południowym wjeździe do miasta.
00:00:28Stoicie na bulwarze, ale zapowiada się piękny poniedziałek.
00:00:48Droga do sławy.
00:00:5918.00
00:01:13O w mordę!
00:01:20O cholera!
00:01:29Dziękuję za zamówienie.
00:01:31Zestaw filmów z ćwiczeniami dotrze za trzy tygodnie.
00:01:40Co dzisiaj?
00:01:42Ja mam wideoty, wsparcie techniczne.
00:01:44Typowe duperele od szefowej.
00:01:47Widziała, że się spóźniłem?
00:01:52Nie widziała cię przychodzącego na czastrzu.
00:01:56Żarówki dnia. Czy mogę coś rozświetlić?
00:01:59Dlaczego moje lampki choinkowe nie działają?
00:02:02Kto robi takie żarówki?
00:02:04Ja ich nie zrobiłem, ale mogę pomóc.
00:02:07Czy są podłączone?
00:02:10Jestem emerytowanym wojskowym inżynierem.
00:02:14Doceniam.
00:02:15Czy lampki są podłączone do gniazdka?
00:02:20Gniazdko.
00:02:22Dziękuję, Benjamin Franklinie.
00:02:24Ułożyłem wtyczkę w tyłek mojego psa.
00:02:27Połącz mnie z kimś ważniejszym.
00:02:32Czytujesz gazety, Drew?
00:02:34Czasem.
00:02:35Notowania giełdowe?
00:02:37Zdarza się.
00:02:38Nie sądzę.
00:02:39Wtedy byś wiedział, że mamy kryzys finansowy.
00:02:42Zbliża się wielki krach.
00:02:46Jest tak źle, że stałe zatrudnienie
00:02:49znajduje tylko jedna na dwanaście osób.
00:02:52Stałe?
00:02:54Pracownicy powinni zginać kark z wdzięczności.
00:03:04Zginasz?
00:03:08Próbuję.
00:03:10Nie widać.
00:03:13Masz 49% skuteczności.
00:03:18To żaden wysiłek.
00:03:20Będę się starał.
00:03:23Zegniesz się w pół przez 8 godzin na każdej zmianie.
00:03:28Podziękujesz za wszystko, co ci daję.
00:03:33Pomyśl o wesołej żyrafie.
00:03:38Biegnie przez afrykańską sawannę.
00:03:42Widzi liście na drzewie.
00:03:47Zajada się nimi.
00:03:50Ale to nie liście.
00:03:52To twoja dupa, Drew.
00:04:11Do roboty!
00:04:13Zakładaj słuchawki i udawaj, że zależy ci na pracy.
00:04:19DZIĘKUJĘ
00:04:50Skąd je masz?
00:04:53Krążą po internecie.
00:04:55To nie ja.
00:04:57Nie?
00:04:58To moja twarz, ale nie ciało.
00:05:00Nie wspominałaś o siostrze bliźniaczce?
00:05:03Cicho, Hugo.
00:05:06Sprawę bada dział kadr.
00:05:09Nie mam na to czasu. Wracam do samolotu.
00:05:12Nigdzie nie idziesz. Uziemili cię aż do wyjaśnienia sprawy.
00:05:16To moja praca.
00:05:18Muszę cię zawiesić bez wypłaty.
00:05:21Oddaj skrzydełka.
00:05:24Lipa.
00:05:26Nie potrzebujesz tych zdjęć, gejaszku.
00:05:30Za to mam skrzydła.
00:05:34Czuję się jak w więzieniu.
00:05:36W więzieniach nie masz przerwy.
00:05:38To metafora.
00:05:39Analogia.
00:05:40Nienawidzę tej pracy.
00:05:43Jak większość.
00:05:44Nienawidzę współlokatora.
00:05:46To tylko współlokator.
00:05:48Powiedz coś mądrego.
00:05:50Nie mówię.
00:05:51Chcę, byś cieszył się życiem.
00:05:55To nie życie.
00:05:57Mieszkam w kawalerce z jaskiniowcem.
00:05:59Drugi raz nie zdałem egzaminu adwokackiego.
00:06:02Dlatego pracuję na słuchawce, a szefowa chce mi wcisnąć żyrafę w dupę.
00:06:09Faktycznie brzmi jak więzienie.
00:06:12Myślisz, że to zabawne.
00:06:14Ale aktywizm to nie żart.
00:06:17Mamy czarnego prezydenta.
00:06:18Czego więcej chcesz?
00:06:20Domu z ogrodem.
00:06:25Zwyrol.
00:06:28Wszystko gra?
00:06:29Chyba.
00:06:30Widzieliście to?
00:06:33Wyciągnął penisa.
00:06:34Nic nie zrobiliście.
00:06:37To stało się zbyt szybko.
00:06:39Policja?
00:06:40Ktoś się o mnie ocierał.
00:06:43Ja tu nie zostaję.
00:06:45Afroamerykanie nie powinni stać obok miejsca przestępstwa.
00:06:48Przesadzasz.
00:06:49Czarna twarz.
00:06:51Maska.
00:06:52Miał czarną maskę, nie twarz.
00:06:55Ogarnij fakty.
00:07:08Kto zgłaszało cię radztwo?
00:07:10Ja.
00:07:11To ten czarny sprawca?
00:07:13Nie. Uciekł.
00:07:16Łapy na widoku.
00:07:18Co zrobiłem?
00:07:19Mam paralizator.
00:07:20To rasizm.
00:07:22Nic nie zrobił.
00:07:23A ty kto?
00:07:25Drew Thomas.
00:07:27Nazywam się... Mam to gdzieś. Co tu robisz?
00:07:29Jest świadkiem.
00:07:30Widziałeś to?
00:07:32Stałem obok.
00:07:33I stałeś bezczynnie podczas ataku seryjnego ocieracza?
00:07:38To stało się zbyt szybko.
00:07:42Dobra pierdoło.
00:07:45Zacznijmy od rysopisu.
00:07:48Nie widziałem jego twarzy.
00:07:51Zapomniałeś soczewek?
00:07:53Nie noszę.
00:07:55Bo szczypią w oczy?
00:07:58Nie potrzebuję.
00:08:07Zaczekaj, nie skończyliśmy.
00:08:11Ile palców widzisz?
00:08:14Jeden.
00:08:15I trzy połówki, czyli dwa i pół.
00:08:18Potrzebujesz okularów.
00:08:20Nie wiedziałem, że połówki się liczą.
00:08:23Tak jak nie wiedziałeś, że rysopis pomoże złapać bandziora.
00:08:27Przecież to mnie napadł.
00:08:29Widziałaś coś więcej niż bezczynny obywatel?
00:08:32Mówiłam, miał czarną twarz.
00:08:33Maskę.
00:08:35Cicho tam.
00:08:37Maskę.
00:08:38Chcesz dostać prądem?
00:08:39Wypad.
00:08:41Dziękuję.
00:08:43Wszystko jasne.
00:08:45Pora wypełnić raport i wysłać pocztą.
00:08:51I tyle? Pozostaje tylko czekać?
00:08:54Tak. Możesz wypełnić to za nią, jeśli w końcu się ruszysz.
00:09:08Serio?
00:09:10Miłego dnia.
00:09:12Jedziemy?
00:09:18Wywalili mnie za nagie zdjęcia, a teraz napadł mnie zboczeniec.
00:09:22To normalne? Nagie zdjęcia?
00:09:24Spóźnię się na zajęcia.
00:09:27Zajęcia z nagich zdjęć?
00:09:29Zapomnijmy o tym.
00:09:31Mogę to wypełnić.
00:09:32I zadzwonię?
00:09:33Nie.
00:09:34Życzę ci lepszego dnia.
00:09:36Jasne.
00:09:40Evan Paulus. Akademia Gwiazd?
00:09:45Udało się! Dostałam rolę!
00:09:47Do zobaczenia. Ujrzysz mnie na ekranie.
00:09:52Będę w filmie.
00:09:54Zastosowałem twoje techniki i mnie przyjęli.
00:09:57Jesteś geniuszem. Miasto jest moje.
00:10:04Dzięki.
00:10:05Jesteś geniuszem. Zabieram ten talent.
00:10:10Darren, jesteś tu z biura producenta.
00:10:12Była u nas dwójka twoich uczniów.
00:10:14Nigdy nie widzieliśmy takich talentów.
00:10:17Powiedzmy szczerze.
00:10:19Nigdy.
00:10:21Gdybym dostał piwo za każde takie nagranie,
00:10:25wszyscy bylibyśmy teraz pijani.
00:10:30Siedzicie tu i marzycie o sławie.
00:10:36Jak chcecie osiągnąć to, co ludzie z taśmy?
00:10:41To proste.
00:10:44Zrobicie dokładnie to, co powiem.
00:10:48Możecie się wymądrzać i działać po swojemu,
00:10:51ale nie przychodźcie do mnie z płaczem,
00:10:54gdy wylecicie na te zaszczane ulice.
00:10:58Tylko ja mogę zaprowadzić was na szczyt.
00:11:02Im szybciej zrozumiecie, jakie macie szczęście,
00:11:05tym szybciej zabłyśniecie jaśniej niż neony.
00:11:16Uważaj, NASA.
00:11:18Odkryjemy nowe gwiazdy.
00:11:24Miała zgrabny tyłek.
00:11:27Na twoim miejscu bym się za nią wziął.
00:11:31Świetna rada, jak zwykle.
00:11:34Potrzebuję nowego pilota.
00:11:37Mogę być twoim nawigatorem?
00:11:40Możemy polecieć z nią nad międzynarodowe wody.
00:11:43Wiesz, o czym mówię?
00:11:45Co masz na myśli?
00:11:47Tu wasz drugi pilot, startujemy.
00:11:49Spodziewajcie się wielu podskoków i turbulencji.
00:11:54O tak, jesteś chory.
00:11:58Czemu nie wziąłeś numeru?
00:12:01Wiem, gdzie ją znaleźć.
00:12:05Dlaczego mnie opuściłeś?
00:12:08Byłeś moim najlepszym kumplem, Michael.
00:12:11Najlepszym kumplem.
00:12:16Byłeś moim najlepszym kumplem, Michael.
00:12:18Jezu!
00:12:20Co jest?
00:12:23Kim jest Michael?
00:12:25Zaćpał się.
00:12:28Był twoim kumplem?
00:12:31To z monologu.
00:12:33Pukasz czasem?
00:12:36Co?
00:12:38Kim jest ten facet w lustrze?
00:12:41On jest twoim najlepszym przyjacielem.
00:12:43On zawsze jest tam.
00:12:45Co?
00:12:47To ty, Drew. Po śmierci Michaela jesteś swoim najlepszym kumplem.
00:12:50Zawsze jesteś obok.
00:12:52Czasem musi ci to wystarczyć.
00:12:54Dzięki, Hansel. Zamknij drzwi.
00:13:01Dzięki.
00:13:09Spoglądam na faceta w lustrze.
00:13:13Proszę go, by się zmienił.
00:13:27Nie. Nie rozumiesz.
00:13:29Potrzebuję czegoś dziwnego.
00:13:31Czegoś dziwnego.
00:13:36Co się śmiejesz?
00:13:38Nic.
00:13:40Otwórz drzwi.
00:13:47Zamknij.
00:13:49Już!
00:13:53O mój Boże!
00:13:55Puszczaj!
00:13:57Lubisz to?
00:13:59Zostaw!
00:14:02Odwal się, gruba suko!
00:14:04Co robisz? Drew?
00:14:06Niech to szlag.
00:14:09Dasz radę. Nie wychodź z roli.
00:14:13Nadal to umiem.
00:14:15Uwolnię bestię.
00:14:18Rozwal ich. Dajesz mała.
00:14:25To rozgrzewka, durniu.
00:14:27Żółtodzioby idą tam.
00:14:31Nigdy nie będziesz gwiazdą, złama się.
00:15:01Dzień dobry!
00:15:03Witajcie w słynnej Akademii Gwiazd!
00:15:16Złap się.
00:15:18Złap się.
00:15:20Złap się!
00:15:22Złap się!
00:15:24Złap się!
00:15:26Złap się!
00:15:28Złap się!
00:15:30Przydzielę was do grup.
00:15:35Pierwsza, druga, trzecia, czwarta.
00:15:45Dziś ukażecie swe wnętrza.
00:15:50Badania wykazały, że większość ludzi woli umrzeć, niż przemawiać przed publicznością.
00:16:00Jesteście odważni.
00:16:02Chesedice, ziomek!
00:16:08To włoskie powitanie.
00:16:13Suń się.
00:16:15To spóźniłeś się po włosku. Siadaj.
00:16:20Jak mówiłem, przedstawicie nam swój monolog, który pokaże, jak długa jest wasza droga do aktorstwa.
00:16:29Jak głęboko, jak szeroko.
00:16:33Wasz potencjał jako aktor powinien być.
00:16:38Wielki Evan Paulus wyznaczył mnie na strażnika, który wybierze, kto nadaje się na jego zajęcia, a komu nie jest pisana sława.
00:16:50Jeśli waszej grupie się uda, traficie do klasy Paulusa i zostaniecie gwiazdami Hollywood.
00:17:01Największymi.
00:17:08Zamierzasz zapieprzać przez 10 godzin?
00:17:11Nic nie masz.
00:17:14Ja jem ośmiornice trzy razy dziennie.
00:17:17Mam ich dosyć.
00:17:20Chodzę w ruskich butach i wyłażą mi z nich stopy.
00:17:26Nie jestem bandytą.
00:17:29Jestem Tony Montana, więzień polityczny z Kuby i zasługuję na ludzkie traktowanie.
00:17:36Lebiega.
00:17:39Dobra robota.
00:17:41Bieda.
00:17:43Nikt nie zostaje gwiazdą w jeden wieczór.
00:17:47To ewolucja.
00:17:50Nawet Brad Pitt był żałosnym robalem, z którego uczyniliśmy sławę.
00:17:55Brad Pitt tu nie chodził, czyżby?
00:17:59Pan Włoch ma jakieś imię?
00:18:03Rubisio Uccellini.
00:18:05Mam więcej niż imię.
00:18:07Pięknie. Rozpocznijmy ewolucję.
00:18:13Dzwoni Max i pyta, ke sedicze ziomek?
00:18:17Chyba mnie mają.
00:18:19Zostań na linii.
00:18:22Krzyczy.
00:18:24Otoczyli mnie brachu.
00:18:27Zakopałem forsę w ogrodzie.
00:18:33Tej samej nocy polazłem tam z latarką.
00:18:36Wykopałem wór gotówki.
00:18:40Koniec.
00:18:47Uccellini!
00:18:53Dobra robota.
00:18:59Mieliśmy przygotować monolog z filmu fabularnego.
00:19:03Ten był dokumentalny.
00:19:05A ty kto?
00:19:07To monolog z kokainowych kowbojów.
00:19:11Czyli z dokumentu z wywiadami.
00:19:14To nie byli aktorzy.
00:19:16John Wayne był kowbojem.
00:19:19Prawdziwym.
00:19:21Jeśli nie lubisz prawdziwych filmów,
00:19:24nie spodoba ci się to, co dla ciebie mam.
00:19:27Cięcie.
00:19:29Co przygotowałeś Shakespeare?
00:19:31Powiedziałem cięcie.
00:19:33Samokontrola to ważny element tej branży.
00:19:37Czasem warto posunąć się dalej,
00:19:40ale często trzeba się odsunąć.
00:19:44Tak?
00:19:46John Wayne naprawdę brał kokainę?
00:19:49Tu jestem.
00:19:51Nie. John Wayne nie był kokainowym kowbojem.
00:19:54Mogę wygłosić monolog Wayna?
00:19:57A przygotowałeś go?
00:19:59Mój monolog zatytułowałem Ruby.
00:20:03Kimże jest Ruby?
00:20:05To Włoch z moich zajęć aktorskich.
00:20:09Uważa się za maczo,
00:20:11ale gdyby miał choć w połowie tak długiego drąga jak ja,
00:20:14nie musiałby udawać twardziela.
00:20:17Tese Diczecfelu.
00:20:21Oddawaj moją rodzinę, sukinsynu!
00:20:32Raz chciałam wystąpić na scenie
00:20:35i połknęłam harmonijkę.
00:20:40Płukali mi żołądek.
00:20:45Czemu mnie zostawiłeś?
00:20:49Byłeś moim najlepszym przyjacielem.
00:20:54Koniec.
00:21:02Kto teraz?
00:21:06Może ty?
00:21:08Z oczu płynęły łzy.
00:21:15A on przyszedł
00:21:18i mnie pocałował.
00:21:24Ten pierścionek i obietnica w sercu dowodzą,
00:21:28że jestem kochana.
00:21:31Wreszcie jestem kochana.
00:21:40Koniec.
00:21:45Wspaniale.
00:21:47Poruszyłaś mnie do głębi.
00:21:50Aż się spociłem.
00:21:56Pora poznać się bliżej.
00:21:59Będziecie ćwiczyć w swoich grupach.
00:22:03Tese Dicze, ziomeczki!
00:22:05Grupa ma szansę.
00:22:08Dlaczego?
00:22:10Ponieważ jesteś moim najlepszym przyjacielem.
00:22:12Dlaczego?
00:22:14Bo w niej jestem dzwoneczku.
00:22:18Mówiłeś o ośmiornicach?
00:22:22Lamus.
00:22:25Zastanawiamy się, gdzie zrobimy próbę.
00:22:28Mieszkasz w pobliżu?
00:22:30Ty masz dom.
00:22:32No to idziemy.
00:22:34Nie nadaje się.
00:22:36Lamus, Homoś i ja spotkamy się u ciebie.
00:22:40Uczalini wychodzi.
00:22:46Dotknął mnie misiem w penisa.
00:22:49Byłaś świetna.
00:22:52Cycki ci drżały, usta były pełne złości.
00:22:58Podobało mi się.
00:23:00No i te włosy.
00:23:03Stój.
00:23:05Dręczenie to przestępstwo.
00:23:07Przestań.
00:23:09Chodzisz na zajęcia?
00:23:11Muszę lecieć.
00:23:22Pomóż mamusiu.
00:23:24Jestem wielkim zboczeńcem.
00:23:32Mogę zaklepać salę w domu starców.
00:23:34Mamy tam dość prywatności.
00:23:39Dobry pomysł.
00:23:41Potem namówimy twoich sąsiadów, by obejrzeli nasz występ.
00:23:46Dziadki się ucieszą.
00:23:49Będą was przytulać przez cały dzień.
00:23:58Od dawna cię pragnąłem.
00:24:00Żle się z tym czuję.
00:24:03Nie myśl o tym.
00:24:05Ciesz się, że będziesz z najprzystojniejszym mężczyzną w twoim życiu.
00:24:10Uczalinim.
00:24:16Zbliż się.
00:24:19Lulu?
00:24:22Zasuwam całe dnie?
00:24:24A ty posuwasz inne w biurze?
00:24:26Ją?
00:24:28Tylko rozmawiamy.
00:24:30Nic się nie stało, Lulu.
00:24:32Zamknij się, Lele.
00:24:37Przestań.
00:24:39Mówiłem ci, że taki przystojniaki jak ja nie może być monogamistą.
00:24:44Czasem potrzebuję czegoś innego.
00:24:50Dlatego chcesz być z moją siostrą?
00:24:52Ty debilu.
00:24:55Czekaj.
00:24:56A moje zdjęcia?
00:24:58Zamoczyłeś swojego robala w złym jeziorze.
00:25:02Żadnych zdjęć.
00:25:06Wrócę do domu, porozmawiajmy o tym.
00:25:10Już nie masz domu.
00:25:12Eks mituje cię.
00:25:15Zapraszam.
00:25:16Pogadajmy.
00:25:17To ty na tym stracisz.
00:25:31Jeszcze zatęsknij za tym umysłem i ciałem.
00:25:35A ja wrócę jak syn niestrawny.
00:25:38Wydaje mi się, że twoja siostra jest zbyt silna.
00:25:41Chodzi ci o syna marnotrawnego.
00:25:44Nie ma nic wspólnego z Azjatkami
00:25:47i patafianami w kapeluszach i jęczącymi przy barze.
00:25:58Odwal się, staruszku. Nie potrzebuję rad od pruchna.
00:26:03Syn marnotrawny był aroganckim ignorantem.
00:26:06Miał wszystko, czego trzeba do sukcesu,
00:26:09ale zrozumiał to dopiero, gdy wrócił do domu ojca.
00:26:16Ryczysz jak lew,
00:26:19ale utknąłeś w starej klatce.
00:26:25Musisz się rozgrzać,
00:26:28uwolnić się
00:26:30i zacząć zabijać.
00:26:32Jest tu wszystko.
00:26:34Chciwość, pasja, gniew, zazdrość.
00:26:37Nie zagram scenki z dziewczyn z drużyny.
00:26:40To film dla lasek.
00:26:42Nie jestem laską.
00:26:44Odegrajmy Ojca Chrzestnego.
00:26:47Nie oglądałem tego.
00:26:49Bo jesteś idiotą.
00:26:51To nam przydało się.
00:26:53Zobaczmy, jak to wygląda.
00:26:55Zobaczmy, jak to wygląda.
00:26:57Zobaczmy, jak to wygląda.
00:26:58Bo jesteś idiotą.
00:27:00To nam pomoże.
00:27:02Jest z nami Othello.
00:27:04Oczywiście. To mój dom.
00:27:06Bardzo ładny.
00:27:08Może coś ze...
00:27:10Stań przy mnie.
00:27:12Było tam czterech chłopaków.
00:27:14Mądrze. Oklaski.
00:27:16Mieli po osiem lat.
00:27:18Nie będę udawał dziecka.
00:27:20Nie musisz udawać.
00:27:29To przyjaciele Michaela?
00:27:31Nie, to był monolog.
00:27:33To aktorzy.
00:27:35Chodzę na zajęcia.
00:27:58Dzień dobry. Jestem Rowey.
00:28:21Nie wątpię.
00:28:23To moja fajka.
00:28:25Przepraszam.
00:28:26Przepraszam.
00:28:56Zobaczmy, co się wydarzy.
00:29:26To będzie w telewizji?
00:29:28Występują dla nas, nie przeszkadzaj.
00:29:32Oddajcie mi pieniądze.
00:29:34Będę tęsknić, słonko.
00:29:40Kocham cię, tato.
00:29:44Czemu dziewczyna nazwała chłopczyka tatą?
00:29:46To jakieś przedstawienie dla zboczeńców?
00:29:50To teatr, stary durniu.
00:29:52Grają do kotleta?
00:29:54Mniej więcej.
00:29:58Gdzie jest kelner?
00:30:00Mam dość.
00:30:02Koniec.
00:30:12Nie moja wina, że nikt
00:30:14nie zatrudnia tych odpadów.
00:30:16Powiedz im to.
00:30:18Uważaj ułomie.
00:30:20Nie mów mi, co mam robić.
00:30:24Za dużo wyrażasz swoją miednicą.
00:30:40Gdzie jest Chance?
00:30:50Cześć, Drew.
00:30:52Jak wam poszło?
00:30:56Brak mi słów.
00:31:00Cześć.
00:31:02To Hannah, a to Nicky.
00:31:06Miło poznać.
00:31:08Znajoma z zajęć.
00:31:14Do zobaczenia.
00:31:16Połamanie nóg.
00:31:18Dzięki.
00:31:22Złamała coś więcej niż nogę.
00:31:24Biedaczka.
00:31:26Jest niezła.
00:31:28Nie jest gwiazdą.
00:31:30Zrozumiesz to.
00:31:34Czym różnią się nasze zajęcia?
00:31:36Idę.
00:31:38Uwolnij bestię.
00:31:42Gdzie jesteś, Chance?
00:31:44Z drogi, cioto.
00:31:48Proszę, kochanie.
00:31:50Zastanów się.
00:31:52Gdy nie macie obok mnie,
00:31:54nie umiem oddychać.
00:32:00Służba, nie drużba.
00:32:02Ten kowboj nie cofa się przed niczym.
00:32:08Nie odjeżdżaj, tatku.
00:32:10Posłuchaj, synu.
00:32:14Teraz ty jesteś mężczyzną na tym ranczu.
00:32:18Nakarm kury i wyduj krowy.
00:32:20Nie daj nikomu
00:32:22tknąć twojej matki i siostry.
00:32:32Kocham cię, tato.
00:32:48Akcja!
00:32:52Pytam ostatni raz.
00:32:54Kto nabrudził w mojej stołówce?
00:32:56Nie ja, ser.
00:32:58Nic nie jadłem.
00:33:00Możesz odejść, żołnierzu.
00:33:02Wynocha!
00:33:06Nie ja.
00:33:08Przysięgałem służyć krajowi
00:33:10i mówić prawdę.
00:33:12Nie umiem kłamać.
00:33:14Uratowały cię nasze wspólne zainteresowania.
00:33:16Możemy je przedyskutować.
00:33:20Do bunkra!
00:33:22A ty?
00:33:26Nie obchodzi mnie, co powiesz.
00:33:28Nie nadajesz się do woja.
00:33:30W końcu pokażę ci,
00:33:32gdzie twoje miejsce.
00:33:34To było w scenariuszu?
00:33:36Stulpysk.
00:33:38Jesteś do niczego.
00:33:40Koniec.
00:33:42Woohoo!
00:33:46Grupa druga i trzecia.
00:33:54Traficie na zajęcia
00:33:56Ewana Polusa.
00:34:06Gru udało nam się.
00:34:08Unczalini!
00:34:10Walcie się!
00:34:12Jutro o 2 idziecie ze mną.
00:34:16Pracuję.
00:34:18Na pewno?
00:34:24Tak.
00:34:28Coś mu kupię.
00:34:30To miłe.
00:34:34Unczalini!
00:34:42Ok.
00:34:46Powiem im.
00:34:48Adrian nie może.
00:34:50Wejdźmy.
00:34:52Nie chcę czekać na Rubizio.
00:34:54Obiecaliśmy.
00:34:58Quesediche!
00:35:00Miłe panie, zabawimy się?
00:35:06Dobrze dziś wyglądasz.
00:35:08Dziękuję.
00:35:10Ty też jesteś piękna.
00:35:12Chodźmy coś kupić.
00:35:16Ale nic nie dam tym szczurom.
00:35:18Szczurom?
00:35:20To urocze dziewczynki.
00:35:22Stosują taktykę wymuszenia,
00:35:24by sprzedać ciastka.
00:35:26To dzieci.
00:35:28Nie mają żadnej taktyki.
00:35:32Kupicie ciasteczka na cel charytatywny?
00:35:34Quesediche, mała.
00:35:36Chcielibyśmy,
00:35:38że nasz przyjaciel musi się trzymać
00:35:40z dala od dzieci.
00:35:42Nieprawda.
00:35:44Prawda.
00:35:46Wybaczcie, on kłamie.
00:35:48Co robisz?
00:35:50Zaoszczędziliśmy
00:35:52siedem dolców.
00:35:58Gdzie znowu jest Chance?
00:36:02Chance!
00:36:08Okropne miejsce.
00:36:10To niemiłe.
00:36:12Przestań być chamski.
00:36:20Gotowi?
00:36:24Burger z bekonem,
00:36:26bez sałaty.
00:36:28Do tego sałatka, czy frytki?
00:36:30Sałatka.
00:36:32A pan?
00:36:34Burger z indyka
00:36:36i sałatka Cezar.
00:36:40Skończył się napój winogronowy.
00:36:42Może być cola?
00:36:48Jasne.
00:36:52Mówiłeś o winogronach?
00:36:54Spokojnie.
00:36:56Pewnie cię z kimś pomyliła.
00:36:58Kolor mojej skóry nie mówi od razu,
00:37:00na co mam ochotę.
00:37:02Nie będę spokojny.
00:37:04To samo mówiłeś w lutym.
00:37:06Miesiąca czarnej historii też nie lubisz?
00:37:08Spytała o napój.
00:37:16Ile razy mam przypominać,
00:37:18że byliśmy umówieni na sesję zdjęciową?
00:37:20Teraz.
00:37:22Zapomniałem.
00:37:24Mam ochotę urosnąć
00:37:26i kopnąć cię w dupę.
00:37:28Zabieraj ją ze sklepu.
00:37:30Wychodzimy na te obszczone ulice.
00:37:34I otwórz mi drzwi.
00:37:44Nieważne ile to zajmie.
00:37:46Zapłacisz za spóźnienie.
00:37:48Gotowy?
00:37:50Rozgrzewam się.
00:38:04Ten aparat w ogóle działa?
00:38:08Skończyliśmy.
00:38:10Czemu kupujemy tutaj?
00:38:12Bo jestem biednym aktorem
00:38:14i nie mam pieniędzy.
00:38:16Jesteś aktorem tylko idiotą.
00:38:18Może.
00:38:20Stój zboczeńcu, łapy w górę.
00:38:22Co zrobiłem?
00:38:24Mam cię.
00:38:26Ale jesteś wielki.
00:38:28Morda w kubeł, zwyrodnialcu.
00:38:30Jestem niewinny, powiedzcie im.
00:38:34Łapy na siedzenie.
00:38:38Potraktuję cię prądem, nie kłamie.
00:38:40Nagle bez nich.
00:38:44Bawicie to?
00:38:46Na pewno nie?
00:38:48Co ty na to?
00:38:58Wystarczy.
00:39:04Burger i sałatka.
00:39:06Smażony kurczak, wieprzowina
00:39:08i słodkie ziemniaki.
00:39:10Kurczak? Zamawiałam sałatkę.
00:39:12Nie dosłyszałam.
00:39:14Sałatkę.
00:39:16Nie mamy sałatki ze słodkich ziemniaków.
00:39:22To ma być wolność?
00:39:24Bzdura.
00:39:26Ty zjedz kurczaka.
00:39:28Nie wiedziałem,
00:39:30że połówki się liczą.
00:39:32I nie wiedziałeś,
00:39:34że pedofilia jest niezgodna z prawem.
00:39:36Nic nie zrobiłem.
00:39:38Oby.
00:39:40Jeśli zobaczę,
00:39:42że choćby mrugasz okiem w stronę dziecka,
00:39:44potraktuję cię paralizatorem.
00:39:46Rozumiemy się, Marysiu?
00:39:48Marysiu?
00:39:50Rozumiemy się?
00:39:52Tak.
00:39:54Precz z moich oczu
00:39:56i z tego sklepu.
00:40:04Spisałeś się.
00:40:06Uciekaj jak mała suczka.
00:40:16Cześć, Hannah.
00:40:18Kupiłam ci dwie koszulki.
00:40:20Niebieską i fioletową.
00:40:22Będziesz w nich dobrze wyglądać.
00:40:26Spodobają ci się.
00:40:30Dzięki, nie musiałaś.
00:40:32Ładne.
00:40:34Pomożesz?
00:40:38Dziękuję.
00:40:42Jak to się stało?
00:40:44Ciocia hoduje konie.
00:40:48Lubiłam jeździć,
00:40:50ale traktor mojego wujka
00:40:52przestraszył wierzchowca.
00:40:54Spadłam
00:40:56i straciłam czucie
00:40:58po prawej stronie ciała.
00:41:02A ja się wkurzam,
00:41:04gdy zdrętwieje mi noga.
00:41:06Przepraszam.
00:41:08Przykro mi.
00:41:10W porządku.
00:41:12Czym się zajmujesz?
00:41:14W zeszłym roku
00:41:16skończyłem prawo.
00:41:18Jesteś prawnikiem?
00:41:20Telemarketerem.
00:41:22Póki nie zdam egzaminu
00:41:24adwokackiego.
00:41:26Co robisz w Akademii Gwiazd?
00:41:42Kształtuj swoje pośladki
00:41:44przy skocznych rytmach.
00:41:46Czy ta maszyna da mi
00:41:48tyłeczek bogini?
00:41:50Oczywiście.
00:41:52Naprawdę działa?
00:41:54Bo miałam tyłek
00:41:56Jennifer Lopez.
00:42:00Machałam nim jak naćpana
00:42:02Shakira.
00:42:06Faceci stawali na baczność
00:42:08na mój widok.
00:42:10Obiecujemy efekty
00:42:12po 15 minutach ćwiczeń
00:42:14dziennie przez miesiąc.
00:42:16Coś ty powaga?
00:42:18Gwarantujemy zwrot gotówki.
00:42:20Pani mąż też będzie
00:42:22stawać na baczność.
00:42:24Nic nie mówiłam o mężu.
00:42:26Chłopcze, nie wszyscy
00:42:28mamy tak dobrze w życiu.
00:42:32Kumasz?
00:42:34Pytam się.
00:42:36Tak.
00:42:40Co dostanę za darmo?
00:42:44Weszliście tu
00:42:46jako średniacy.
00:42:48Ale gdy z wami skończę,
00:42:50zobaczycie więcej
00:42:52czerwonych dywanów niż
00:42:54szczochów na tej ulicy.
00:42:58Moi nowi uczniowie
00:43:00mają robić dokładnie
00:43:02to, co im powiem.
00:43:10Zabawmy się.
00:43:12Może zacznie Niki.
00:43:16Daj mi to.
00:43:18Wróciłaś z wojny,
00:43:20podczas której twój oddział
00:43:22natknął się na minę.
00:43:24Zginęło trzech twoich przyjaciół,
00:43:26ty przeżyłaś.
00:43:28Ale straciłaś obie nogi.
00:43:32Weź koc.
00:43:42Jesteś
00:43:44bohaterką wojenną,
00:43:46ale twój narzeczony
00:43:48nie może na ciebie patrzeć.
00:43:50Nie podobasz mu się
00:43:52bez stóp i smukłych nóg.
00:43:54Jesteś załamana.
00:43:56Zostawi cię.
00:43:58Porozmawiaj z nim.
00:44:00Zaczynaj.
00:44:08Dlaczego?
00:44:10Dlaczego?
00:44:12Dlaczego Tommy?
00:44:16Kochałam cię nie z powodu
00:44:18twoich włosów czy oczu.
00:44:20Kochałam całego ciebie.
00:44:22Porzucasz mnie tylko dlatego,
00:44:24że nie mam stóp, kostek ani kolan?
00:44:28Widzicie?
00:44:30To coś pięknego.
00:44:34Powaliłaś mnie na kolana.
00:44:36Wszystkich zachwyciłaś.
00:44:38Jeszcze nie wychodź z roli.
00:44:42Kochałam cię.
00:44:44Jesteś piękna.
00:44:46Ty też.
00:44:50Co się dzieje, Rachel?
00:44:54To nie tak jak myślisz.
00:44:56Jak to?
00:44:58Nic się nie stało.
00:45:00Z moją siostrą?
00:45:02Mówiłaś, że mnie kochasz.
00:45:04Co wy robicie?
00:45:06Jak mogłaś?
00:45:16Głuchy, siadaj obok narzeczonej,
00:45:18którą właśnie zniszczyłeś psychicznie.
00:45:22Powiedz jej, czemu nie możesz na nią patrzeć.
00:45:24Pięknie ci idzie, kotku.
00:45:30Powiedz dlaczego.
00:45:34Dlaczego?
00:45:36Co?
00:45:42Nie chodzi o to,
00:45:44że cię nie kocham.
00:45:46Ale mieszkam na plaży.
00:45:50Co to ma do rzeczy cholernego, isto?
00:45:54Nie jestem dość piękna
00:45:56dla twoich opalonych znajomych?
00:46:00Mówię o piasku.
00:46:02Nie popchnę po nim wózka.
00:46:04Ważę tylko 60 kilo.
00:46:08Uważasz, że to dobry tekst?
00:46:10Nie wiem.
00:46:12Do dupy.
00:46:14Rozgrzej go.
00:46:18Cholera.
00:46:24Co teraz?
00:46:26Co teraz?
00:46:28Co do cholery?
00:46:30Daj spokój.
00:46:32Puszczaj.
00:46:42Nie zostawiam cię z powodu nóg.
00:46:44Spałaś z moją siostrą dziwko.
00:46:48Zaczyna się.
00:46:50Widziałem was za garażem.
00:46:52Chciałem z tobą być, ale mnie zdradziłaś.
00:46:56A to suka.
00:46:58To nieprawda.
00:47:00Zamknij się, Rachel. Teraz ja mówię.
00:47:02Uwolnij bestię.
00:47:04Czas zabijania.
00:47:10Lekarz powiedział,
00:47:12że straciłaś nogi,
00:47:14ale nie wspomniał o najważniejszym.
00:47:18Straciłaś też serce.
00:47:26Koniec.
00:47:28Pięknie.
00:47:30Zauważyliście to?
00:47:32Wyeliminowałem strach.
00:47:34Adrenalina napędzała jego grę.
00:47:40Nikt was tego nie nauczy.
00:47:42Po to tu jesteście.
00:47:44Beze mnie nie dacie rady w tej branży.
00:47:48Rozłożyłeś mnie na łopatki.
00:47:52Cisza.
00:47:54Rowe miał swój przełom.
00:48:00Zamknijmy się i pijmy.
00:48:02Zdrowie.
00:48:04Chwila.
00:48:06Co zrobicie, gdy już będziecie gwiazdami?
00:48:10Otworzę butik w Mediolanie.
00:48:14Teraz ja.
00:48:16Ja trochę się zabawię,
00:48:18a potem odzyskam Lulu.
00:48:20Jest moją opoką.
00:48:22Ja kupię konia
00:48:24i pojadę w góry.
00:48:28A ty, Hanna?
00:48:30Chciałabym znaleźć faceta,
00:48:32który mnie pokocha.
00:48:36Trafisz na niego.
00:48:38Będzie najszczęśliwszym gościem na Ziemi.
00:48:40Mówię serio.
00:48:44Wznieśmy toast,
00:48:46zanim się pożegnam.
00:48:48Zdrowie.
00:49:04Masz włosy jak jedwab.
00:49:08Gładkie jak woda.
00:49:12Pachną nieziemsko.
00:49:14Przyszedł z bok.
00:49:16Masz szczęście.
00:49:18Idę do kibla.
00:49:24Nagie zdjęcia?
00:49:26Ta sama twarz?
00:49:28Inne ciało?
00:49:30To nie ja.
00:49:32Więc...
00:49:34Zrobimy zdjęcia.
00:49:36Zrobimy zdjęcia.
00:49:38Zrobimy zdjęcia.
00:49:40Zrobimy zdjęcia.
00:49:42Zrobimy zdjęcia.
00:49:44Więc...
00:49:46Mogę je obejrzeć w necie?
00:49:48Tylko tak możesz zobaczyć nagą laskę?
00:49:52Przyłapałaś mnie.
00:49:54Jak taki mały chłopiec
00:49:56może próbować sił
00:49:58z wielką kobietą?
00:50:02Zabawimy się we trójkę?
00:50:06Hej, Drew.
00:50:08Co?
00:50:10Wal się.
00:50:16Powiem ci co się stanie.
00:50:18Co takiego?
00:50:20Napijemy się
00:50:22i pójdziemy do mnie.
00:50:24Uważasz, że cię lubię?
00:50:26Nie musisz.
00:50:28Chcę odegrać
00:50:30z tobą scenkę.
00:50:32Niby jaką?
00:50:40Nie.
00:50:52Mogę ugryźć
00:50:54jeszcze mocniej.
00:51:06Rozbieraj się.
00:51:10Zabiję cię.
00:51:40Firmowy regulamin
00:51:42zabrania spódniczek
00:51:44osiem centymetrów
00:51:46powyżej kolana.
00:51:48Dobrze wiem, że ciągle
00:51:50masz styczność
00:51:52z dłuższymi rzeczami.
00:51:54Precz.
00:51:56Cholera.
00:52:20Chciałaś mnie widzieć?
00:52:22Nie.
00:52:24Wiesz po co jest
00:52:26grafik?
00:52:28Tak.
00:52:30Nie sądzę.
00:52:32Gdybyś wiedział,
00:52:34przychodziłbyś o czasie
00:52:36jak inne pracowite pszczółki.
00:52:38To się nie powtórzy.
00:52:40Zgadza się.
00:52:42To twoje ostatnie ostrzeżenie.
00:52:44Potem wylecisz.
00:52:48Będziesz wypinał tyłek,
00:52:50by zarobić na czymś.
00:52:52Wiesz co to oznacza?
00:52:54Gacie spuszczone do kostek
00:52:56w brudnym kiblu.
00:52:58Jest kryzys,
00:53:00więc za loda
00:53:02dostaniesz ze dwie dychy.
00:53:06Wiesz co?
00:53:08Odchodzę.
00:53:10Odchodzę.
00:53:14Zabieram to.
00:53:16Zabieram to.
00:53:20Wariat.
00:53:24Jeśli chcesz być gwiazdą,
00:53:26odbieraj telefony.
00:53:28Wiem, że jesteś na planie
00:53:30i grasz w jakimś debilnym filmie.
00:53:32Wracaj na zajęcia
00:53:34albo znowu wylądujesz na tych
00:53:36zaszczanych chodnikach.
00:53:46Oddychasz?
00:53:48Tak. A teraz?
00:53:50Też.
00:53:52Kłamiesz, suko.
00:53:54Padnij na kolana.
00:53:56Nie chcę.
00:53:58A co powiesz
00:54:00na to fajfusie?
00:54:02Podoba ci się?
00:54:06Przestań.
00:54:08Rozgrzałeś się?
00:54:10Tak.
00:54:12Uwolnij bestię ciulu.
00:54:16Dany.
00:54:18Dany.
00:54:20Dany.
00:54:22Dany.
00:54:24Co?
00:54:26Wal się.
00:54:28Dany.
00:54:32Rose.
00:54:34Proszę cię tylko jedno.
00:54:38Obiecaj mi to.
00:54:40Przeżyj.
00:54:46Wiem, że jest ciężko,
00:54:48ale złóż mi obietnicę.
00:54:54Obiecuję.
00:54:58Nie puszczaj.
00:55:02Nigdy nie puszczę, Jack.
00:55:04Widzieliście?
00:55:06Nad ich głowami
00:55:08zbiera się mroczna chmura nagród.
00:55:10Za chwilę
00:55:12zaczną padać Oscary.
00:55:16Koniec sceny.
00:55:18Pięknie.
00:55:22Mam nadzieję, że
00:55:24to już koniec.
00:55:26Do zobaczenia.
00:55:34Mam ważne ogłoszenie.
00:55:38Za tydzień wasze prezentacje.
00:55:42Pomóżcie sobie nawzajem.
00:55:44Wspierajcie się.
00:55:46Trzymajcie kciuki.
00:55:50Powiedzcie rodzinie i przyjaciółom
00:55:52niech przyjdą was obejrzeć.
00:55:54Macie być naładowani
00:55:56adrenaliną.
00:55:58Życzę wam jak najlepiej.
00:56:00Niech każdy przyniesie
00:56:02pięćdziesiąt dolców na pokrycie
00:56:04kosztów przedstawienia.
00:56:08Pięćdziesiąt to dla mnie dużo.
00:56:12Słucham?
00:56:14Przesłyszałem się?
00:56:18Porzucisz karierę wartą
00:56:20miliony przez głupie pięćdych?
00:56:22Chcesz powiedzieć, że
00:56:24rezygnujesz?
00:56:26Tego nie powiedziałam.
00:56:28Porzuciłem miliony
00:56:30z aktorskich gasz.
00:56:32Przeżyłem cztery
00:56:34straszne rozwody.
00:56:36Wszystko dla was.
00:56:40Miałem grać Amadeusza
00:56:42w objazdowym teatrze.
00:56:44Ale wybrałem moich uczniów,
00:56:46ponieważ ich kocham.
00:56:48A ty co robisz?
00:56:50Kopiesz mnie prosto w ryj
00:56:52z powodu pięciu dych.
00:56:54Dokładnie jak
00:56:56twoja postać Rose.
00:56:58Obiecała, że nigdy
00:57:00nie puści Jacka.
00:57:02A potem co?
00:57:04Jej ukochany leżał na dnie
00:57:06oceanu.
00:57:14Babcia nie da mi takiej sumy.
00:57:20Dajcie mi nóż.
00:57:22Słucham?
00:57:24Czy mamy coś przygotować
00:57:26poza scenką i pieniędzmi?
00:57:32Dziękuję za inteligentne pytanie.
00:57:36Odnajdźcie w sobie
00:57:38bestię i ją uwolnijcie.
00:57:44To wasza jedyna szansa
00:57:46na podbicie Hollywood.
00:57:48Więc musicie się postarać
00:57:50i powalić widownię.
00:57:52Wszyscy mają spaść z krzesła.
00:57:56No dalej!
00:57:58Uwolnijmy bestię!
00:58:04Oto chodzi!
00:58:06Oto wasz król!
00:58:08Zasłużyłeś na główną rolę.
00:58:12Jest waszym wodzem.
00:58:14On tu rządzi.
00:58:16A ja wychodzę.
00:58:22To oznacza, że jestem szefem.
00:58:24Spotykamy się jutro o siódmej.
00:58:26Wybierzmy godzinę,
00:58:28która wszystkim pasuje.
00:58:30Już wybrałem.
00:58:32Jeśli nie stawisz się o siódmej,
00:58:34wylądujesz na obszczanej ulicy.
00:58:40Proszę.
00:58:44Coś mnie martwi.
00:58:48Pieczę w piersi.
00:58:50Ja martwię się,
00:58:52że za chwilę rozpadniesz się ze starości,
00:58:54ale nie zawracam ci głowy.
00:59:00Przeszli miesiąc szkoleń.
00:59:02Nie za wcześnie
00:59:04na pokazanie ich producentom i agentom?
00:59:08Boisz się o nich?
00:59:10Przecież to autystycy
00:59:12i stare baby, banda degeneratów.
00:59:16Wcale nie.
00:59:18Mają nadzieję i marzenia, jak wszyscy.
00:59:22Jedna z nich nie czuje połowy ciała.
00:59:24Ma na imię Hanna.
00:59:26Jest piękna i utalentowana.
00:59:30Powiedz to reżyserowi drugiego zaklinacza koni.
00:59:34Zadzwoni i powie ci.
00:59:36Hanna nie mogła utrzymać lejców jedną ręką.
00:59:40Myślisz, że to pomoże jej w karierze?
00:59:44Nie wiem, o co ci chodzi
00:59:46i mam to gdzieś.
00:59:48Delektuję się pyszną szkocką,
00:59:50a ty weź poduszkę
00:59:52i wciśnij ją sobie w zad.
00:59:54Jestem królową!
00:59:56To główna rola.
00:59:58Gratuluję.
01:00:00Ja będę rycerzem wylśniącej zbroi.
01:00:04Que sedice, droganiki.
01:00:06Jako królowa odegrasz ze mną
01:00:08najwięcej scen.
01:00:10Dlaczego? Nie wiem.
01:00:12Pomyśl, z kim powinna
01:00:14zasylować królowa.
01:00:18Nie ma takiego słowa.
01:00:20Z królem.
01:00:22Ja jestem rycerzem.
01:00:24Wolę to niż rolę niedouczonego,
01:00:26leniwego króla.
01:00:28Przestańcie.
01:00:30W porządku.
01:00:32Weź się za robotę, rycerzu.
01:00:34Ja mam do pogadania z królową.
01:00:38Chodź.
01:00:40Uczelini.
01:00:46Sukinkot.
01:00:48Świetnie ci poszło.
01:00:50Spotkamy się później.
01:00:52Wszystko gra?
01:00:54Jest super.
01:01:02Broń się.
01:01:04Nie dzisiaj.
01:01:10Wiem, kim jest twoja kochanka.
01:01:16Skąd wziąłeś dowódniki?
01:01:24Pewnie go szuka.
01:01:28Powinienem go odnieść.
01:01:30Dobra jesteś.
01:01:36Wypnij tyłek,
01:01:38spójrz na mnie i powiedz
01:01:40Uczelini.
01:01:44Noga na kanapę.
01:01:48Świetnie wyglądasz.
01:01:50Rozłóż szlafrok.
01:01:54Odsuń go.
01:01:56Pokaż ramię.
01:02:02Ludzie?
01:02:04Hej!
01:02:06Uciekaj!
01:02:08Uciekaj!
01:02:10Uciekaj!
01:02:12Uciekaj!
01:02:14Uciekaj!
01:02:16Uciekaj!
01:02:18Ludzie?
01:02:20Cisza!
01:02:22Mówi reżyser.
01:02:24Poczekajmy na Nicki.
01:02:26Spóźnij się.
01:02:28Dlaczego?
01:02:32Jak leci?
01:02:34Ty mi powiedz.
01:02:36Myślałem, że jesteś inna.
01:02:42Mam dosyć.
01:02:44Koniec z tym.
01:02:46Dokąd idziesz?
01:02:48Nie opuszczaj nas.
01:02:50Potrzebujemy cię.
01:02:52Trzymamy się razem.
01:02:56Poszedłem na te zajęcia
01:02:58tylko po to, by ją bzyknąć.
01:03:00Okazała się dziwką.
01:03:02Co do reszty,
01:03:04babcia ma 90 lat.
01:03:06Obudź się.
01:03:08Ty nie umiesz sklecić zdania.
01:03:10Rozmawia się z tobą jak z ćpunem.
01:03:12Narkotyką nie odmawiam.
01:03:14Projektant ciuchów i kujon
01:03:16chcą zdobyć Hollywood?
01:03:18A ty, mały, chyba nie wiesz,
01:03:20że już nakręcili film Willow.
01:03:24Spóźniłeś się o 20 lat.
01:03:26Ale może Mikołaj szuka pomocników.
01:03:28Pomachaj swoimi
01:03:30pterodaktylowymi łapami.
01:03:32Kto teraz jest suką?
01:03:34Hej, Drew, co?
01:03:36Wal się!
01:03:38Akademia Gwiazd to pośmiewisko.
01:03:40Jesteśmy śmieszni.
01:03:44I wszyscy wiedzą,
01:03:46że nie jesteś Włochem.
01:03:48Jestem.
01:03:50Jestem Włochem.
01:03:52Przestań.
01:04:00Co tu się dzieje?
01:04:06Zrobiła cię na szaro.
01:04:08Puknęła drugiego gościa
01:04:10zaraz po tobie.
01:04:12Dlatego wolę
01:04:14jednorazowe przygody.
01:04:16Nie myślę o uczuciach.
01:04:18Coś podać?
01:04:20Znowu ty?
01:04:22Poproszę cabernet.
01:04:26Wódka podwójna.
01:04:28Gdyby skusiła się
01:04:30na kogoś innego,
01:04:32a nie na Rubizio.
01:04:34Jest obleśny.
01:04:36Wiedziałem. Mam dar.
01:04:38Dar?
01:04:40Moglibyśmy zrobić
01:04:42ciasteczko Oreo.
01:04:44Niki jest biała,
01:04:46ale ja jestem czarny.
01:04:48Podwójna wódka
01:04:50i koniak z multiwitaminą
01:04:52i kawałkiem arbuza.
01:04:54Arbuz?
01:04:56Jaka multiwitamina?
01:04:58Hmm...
01:05:08Wejdź.
01:05:14Cześć. Jest Drew?
01:05:16Nieobecny.
01:05:18Czyli go nie ma.
01:05:22Kiedy wróci?
01:05:24Nie wiem.
01:05:26Cześć.
01:05:28Anna z naszych zajęć.
01:05:32Wyciągam prawą rękę,
01:05:34a ona podaje lewą.
01:05:36Wybacz, nie czuję
01:05:38prawej połowy ciała.
01:05:40Z wyboru.
01:05:44Nie. Nie potrafię.
01:05:48Piękna nonkonformistka.
01:05:50Ilość twoich zalet
01:05:52jest trudna do objęcia umysłem.
01:05:54Dlatego nie wyrażę
01:05:56więcej komplementów.
01:06:10Czekaj.
01:06:14Chorowałem jak wół,
01:06:16by być sławnym,
01:06:18ale nie zmienię tego, kim jestem.
01:06:20Taki się urodziłem.
01:06:22Myśl pozytywnie.
01:06:24Nie wiesz, czy ktoś właśnie
01:06:26nie pisze scenariusza
01:06:28o podrywaczu mikrego wzrostu?
01:06:30Co to ma do rzeczy?
01:06:32Boję się dyskryminacji.
01:06:34Bo jesteś mały.
01:06:36Nie debilu.
01:06:38Jestem homo.
01:06:42Na początku byłem
01:06:44kłębkiem nerwów,
01:06:46ale pozwoliłem przejąć
01:06:48kontrolę adrenalinie.
01:06:50Pozwoliłem bestię,
01:06:52jak uczył Nazewan.
01:06:54Muszę lecieć.
01:06:56Jest tu mój ex.
01:06:58Nie mam na to siły.
01:07:00Wiem, czego ci trzeba.
01:07:02Puść mnie.
01:07:04Rozkaż mi.
01:07:06Albo będę cię dusił
01:07:08cały dzień, minczaku.
01:07:10Puszczaj.
01:07:12Rozgrzałem się.
01:07:14Stój.
01:07:16Masz trzy sekundy, by go puścić.
01:07:18Nie!
01:07:20Najpierw harcerki,
01:07:22teraz upośledzony chłopiec?
01:07:24Nie. Jesteś chorym perwersem.
01:07:26Powiedz im, to nieporozumienie.
01:07:30Mam 26 lat.
01:07:32Pomagał mi powalić tłum.
01:07:34Co?
01:07:36W porządku, chłopczyku.
01:07:38Nikomu nie musisz walić.
01:07:40Nie jestem dzieckiem.
01:07:42Wsadź to sobie w dupę.
01:07:44W porządku, Teddy?
01:07:46Potraktuję prądem.
01:07:48Ktoś ty.
01:07:50Hugo. Co tu robisz?
01:07:52Piłem swoją odtłuszczoną latte,
01:07:54gdy zobaczyłem, że ten brutal atakuje
01:07:56Teddy'ego.
01:07:58Jesteś ojcem tego chłopca?
01:08:00Byłym kochankiem. Był świetny.
01:08:02Robił ze mną niesamowite rzeczy.
01:08:06Będą tam twoi przyjaciele?
01:08:10Chyba.
01:08:12Powinieneś iść.
01:08:14Co oni myślą, gdy się nie zjawisz?
01:08:16Co poczują?
01:08:18Nie obchodzi mnie to.
01:08:20Coś jeszcze?
01:08:22Nie trzeba.
01:08:26To nie w porządku.
01:08:28Jeśli mówiłeś, że coś zrobisz,
01:08:30zrób to.
01:08:32Twoi znajomi czekają,
01:08:34a ty chlejesz w barze.
01:08:36Dobra.
01:08:40Idziemy.
01:08:42Chłopcze.
01:08:44Wrócę do ciebie, chłopczyku.
01:08:46Znajdę twoich rodziców.
01:08:50Nawet nie drgnijcie.
01:08:52Chodźmy.
01:08:54Pomocy.
01:08:56Uwalniam bestię.
01:08:58Późnimy się na przedstawienie.
01:09:00Jedź beze mnie. Nie nadążam.
01:09:02Wsiadajcie.
01:09:04Co się dzieje?
01:09:06Nie histeryzuj. Zostaw mnie.
01:09:08Dokąd jedziesz?
01:09:10Uwolnij bestię.
01:09:12Zamknij się.
01:09:14Tylko nie umieraj.
01:09:16Nie wiem, jak to odpalić.
01:09:18Nigdy nie siedziałem na motocyklu.
01:09:24Panie i panowie,
01:09:26przed wami same
01:09:28największe talenty.
01:09:30Przedstawiam
01:09:32Akademię Gwiazd.
01:09:34Przedstawiam
01:09:36Akademię Gwiazd.
01:09:56Kiedyś,
01:09:58w dalekiej krainie,
01:10:00żył samolubny król.
01:10:04Jestem inteligentny
01:10:06i przystojny. Czy znajdzie się
01:10:08ktoś lepszy ode mnie?
01:10:10Ta wspaniałość jest
01:10:12nie do pobicia. Jesteś
01:10:14najwspanialszym władcą.
01:10:16Dlatego potrzebuję więcej żon.
01:10:18Mężczyzna tego kalibru
01:10:20nie zadowoli się tylko trzema kobietami.
01:10:22Chcę kolejnych.
01:10:24Możemy prosić, abyś nie przesadzał?
01:10:26Czujemy się jak
01:10:28kolejne numerki.
01:10:30Dubku.
01:10:34Heidi, zawsze byłaś
01:10:36najcichsza. Taka pozostań, albo
01:10:38wywalę cię na te zalane szczynami
01:10:40ulicę.
01:10:50Zimno. Czemu nie masz auta?
01:10:52Może cię to bawi, ale
01:10:54dbam o środowisko.
01:10:58Cholerne segueje.
01:11:00Jeden ze strażników
01:11:02niesie wieści.
01:11:08Królu Rubicio, czy mogę
01:11:10przemówić do Twej wspaniałości?
01:11:14Tak, lecz
01:11:16najpierw powiedz, kto jest
01:11:18najprzystojniejszym królem na ziemi?
01:11:20Ty, królu.
01:11:22Choć nie gustuje w mężczyznach,
01:11:24zasługujesz na komplement.
01:11:26Czemu
01:11:28nachodzisz mnie i me konkubiny?
01:11:30Wrócili Twoi
01:11:32żołnierze. Przywieźli Ci
01:11:34nową żonę.
01:11:36Przyślij ich.
01:11:40Witaj, królu.
01:11:42Znaleźliśmy najpiękniejszą
01:11:44kobietę pod słońcem.
01:11:46To ja jestem
01:11:48najpiękniejsza.
01:11:50Cisza.
01:11:52Potrzymaj.
01:11:54Potrzymaj.
01:11:56Przyprowadzić pojmaną.
01:11:58Niech ją obejrze.
01:12:02Co Wy na to?
01:12:04Czy jest dość ładna dla
01:12:06najlepszego króla?
01:12:08Żartujesz?
01:12:10Jest dla Ciebie zbyt piękna.
01:12:12Nie zasłużyła na dupka.
01:12:14Cicho, durniu, nie ta kwestia.
01:12:16Mam to gdzieś.
01:12:18Żołnierze, wsadźcie
01:12:20tego idiotę do lochu. Znieważył mnie.
01:12:24Poślubię
01:12:26tę niewolnicę miłości.
01:12:28Zostanie mą konkubiną.
01:12:30Dajcie księdza.
01:12:32Khesedicze
01:12:34wielebny.
01:12:36Pozdrawiam, królu.
01:12:38Wybrałeś prześliczną narzeczoną.
01:12:40Masz szczęście.
01:12:42Zasłużyłem.
01:12:44Zaczynaj.
01:12:46Nie mogę się doczekać nocy poślubnej.
01:12:48Nie mogę się doczekać nocy poślubnej.
01:12:50Nie mogę się doczekać nocy poślubnej.
01:12:52Nie mogę się doczekać nocy poślubnej.
01:12:56Miej litość.
01:12:58Kocham innego.
01:13:00Chcę żyć długo i szczęśliwie z nim.
01:13:02Nie z tobą.
01:13:04Cisza.
01:13:06Na zawsze będziesz moja.
01:13:08Kontynuujmy ceremonię.
01:13:12Jeśli nikt się nie sprzeciwia...
01:13:16Uwolnij moją wspaniałą żonę,
01:13:18parszywy królu.
01:13:20Podróżowałem całą noc,
01:13:22by się z tobą zmierzyć.
01:13:24Teraz widzę, żeś nie król,
01:13:26lecz tchórz.
01:13:40Dosyć.
01:13:44Zamknijcie się.
01:13:46Co wyprawiacie?
01:13:48Tego nie ma w scenariuszu.
01:13:52Wszystko psujecie.
01:13:54Oddaję wszystkim wolność.
01:13:56Żyjcie i dajcie żyć innym.
01:14:00Radujmy się.
01:14:10Walcz o swą miłość.
01:14:12Zasłuż na nią.
01:14:18Uciekaj.
01:14:28Uciekaj!
01:14:30Hansel?
01:14:40Dziękuję.
01:14:42Co jest?
01:14:44Wal się.
01:14:48Uciekaj.
01:15:08Znasz jujitsu?
01:15:10Medytacyjne sztuki walki.
01:15:12Śpij.
01:15:19Hansel pokonał złego króla.
01:15:21Ciemność ustąpiła miejsca słońcu.
01:15:24Nadszedł nowy dzień.
01:15:32Koniec.
01:15:48Koniec.
01:16:02Koniec.
01:16:19Dzięki, że przyszedłeś, Hugo.
01:16:21To było wspaniałe.
01:16:23Uwierzyłem, że jesteś drwalem.
01:16:25Serio?
01:16:27Mówiłem ci, że to świetne zajęcia.
01:16:30Nie chciałam cię skrzywdzić.
01:16:32Wybaczam ci.
01:16:34Dobrze, że tu jesteś.
01:16:36To wiele dla mnie znaczy.
01:16:39Za trzy sekundy masz leżeć na ziemi.
01:16:42Jak to wytłumaczysz?
01:16:45Nic nie zrobiłem.
01:16:48Co to za młoda dama?
01:16:50Moja dziewczyna.
01:16:52Nie kłam. Nie wyrwałbyś takiej szprychy.
01:16:54Przysięgam. Powiedz im.
01:16:56Nie znam go. Zgarniamy go.
01:17:05Rozprawę prowadzi sędzia Martinez.
01:17:08Tych geniuszy oskarżono o kradzież motocykla.
01:17:10Na szczęście w końcu zdałem egzamin adwokacki.
01:17:13Proszę usiąść.
01:17:15Powiedz sędziemu, żeby się walił.
01:17:17Nie rób tego.
01:17:21W dzisiejszej sprawie przeciw Akademii Gwiazd
01:17:23wnoszę o uniewinnienie.
01:17:31Tych dwóch zdegradowano.
01:17:35To twoja wina.
01:17:37Pedałuj.
01:17:40Powiedziałem, że to nie jest dobre.
01:17:47Teddy w końcu opanował swój gniew,
01:17:49gdy znalazł swoje powołanie.
01:17:53Ok. Myślę, że jest gotowy.
01:17:55Chodźmy na prawdziwą miastę.
01:17:58Na prawdziwą miastę?
01:18:01Nie, nie, nie.
01:18:03Jesteś gotowy dla mnie, duży chłopiec?
01:18:06Wciąż się waha.
01:18:09Weź go za drzwi.
01:18:13Pora na rozgrzewkę, suczko.
01:18:19Z penisem ci do twarzy.
01:18:21Akcja!
01:18:25Jeśli chodzi o Rubizio,
01:18:27w końcu dopadła go karma.
01:18:36Cześć, Charles.
01:18:38Chyba znalazłem nową twarz naszej firmy.
01:18:42Nikki Morehead.
01:18:45Znajdź ją.
01:18:47Nikki zaczęła promować tanie przeloty.
01:18:50Hannah?
01:18:52Mieliśmy spotkać się później.
01:18:55Pojedziemy razem. Tęskniłam.
01:18:58Dzięki.
01:19:00Uważam to za szczęśliwe zakończenie.
01:19:02Nawet dla Nate'a.
01:19:32KONIEC
01:20:02KONIEC
01:20:32KONIEC
01:21:02KONIEC
01:21:32KONIEC
01:22:02KONIEC
01:22:32KONIEC