Category
🗞
NewsTranscript
00:00Od roku 1979 pełniłam obowiązki dyrektorki przedszkola numer 4 w Aleksandrowie Kujawskim.
00:09Powstało po dawnym komitecie partyjnym, zostało to przekształcone, ja byłam zatrudniona z rocznym wyprzedzeniem, urządzałam to przedszkolę i 1 czerwca 1979 roku zostały oddane w przedszkolę.
00:22Ile było na początku dzieciaków?
00:24To były 3 oddziały, to było gdzieś w granicach 70 dzieci, potem zaczęły przybywać następne, to znaczy zaczęły, zaczęliśmy przystosowywać sale, bo była znacznie większa liczba dzieci.
00:39Taki był okres, działały 4 przedszkola. W byłym województwie włocławskim, bo taki przez okres był czasu, to było jedno z największych przedszkoli w naszym województwie.
00:49Programy trochę były inne właściwie, one może się zmieniały, zmieniają, ale powiem pani, że nauczycielki, wykształcenie nauczycielek było naprawdę bardzo dobre, bardzo dobre.
01:04One wiedziały, to teraz może się wydaje bardzo dziwne, że one musiały same przygotowywać sobie pomocy naukowe, których było bardzo mało, bo właściwie pieniążki nie były wielkie na utrzymanie przedszkoli, a to wszystko była ciężka praca nauczycielek.
01:23Teraz mają na pewno trochę lżej, bo nawet bierzą pod uwagę, że kserowanie czy inne rzeczy, a one wtedy same poprzez kalką, tak zwaną kalką jeszcze robiły sobie, przygotowywały sobie pomocy naukowe.
01:35W wieku 57 lat przeszłam już na emeryturę. Właściwie to już od dzieciństwa wykazywałam takie predyspozycje, że organizowałam przedszkolę na tym. Powiem pani, że mam skończony kierunek nauczanie początkowe i wychowanie przedszkolne, ale nigdy nie byłam zainteresowana, że pracować w szkole.
01:54Zawsze z tymi moimi najmniejszymi dziećmi, to jest mój ukochany, ulubiony zawód i do dziś to mam pozostało. Widząc małe dziecko, kłócam i to wszyscy się dziwią, bo to taki odruch nauczycielki, że jak małe dziecko, to trzeba kłócnąć i z nim porozmawiać.
02:09Pracę zaczęłam w 1985 roku. W 2003 roku zostało mi powierzone stanowisko dyrektora przedszkola. Powierzał mi wtedy pan burmistrz jeszcze Michał Włoszek. No i od tego momentu do dzisiaj właściwie tą funkcję sprawuję.
02:29Początki były zupełnie inne niż teraz. Nie było internetu, nie było kserokopiarek, był trudny dostęp do pomocy. Dużo robiłyśmy same, jako nauczycielki. Na przestrzeni lat to się zmieniało.
02:44Teraz jest o tyle wygodne, że jest tyle materiałów do wyboru, tak łatwy dostęp do tych pomocy, ciekawych bardzo i szkoleń, że po prostu ułatwia to nam pracę codzienną z dziećmi.
02:59Rada pedagogiczna, zrobiliśmy ankietę wśród rodziców, dając rodzicom kilka propozycji jeśli chodzi o imię przedszkola. Rada pedagogiczna też na ten temat się wypowiedziała i spośród kilku zostało wybrane to imię jako naszego patrona Juliana Tuwima.
03:24Grup jest siedem, to jest naprawdę bardzo duże przedszkole, jest 160 dzieci około, w tym jest jeden oddział integracyjny. Dzieci chodzą w przydziale wiekowym od trzech do sześciu lat. Sześciolatki spełniają roczny obowiązek przedszkolny w naszym przedszkolu. No i uważam, że bardzo dobrze co roku są przygotowane do podjęcia nauki w szkole.
03:47Oddzielna jakby jednostka, nie mniej jest doklejona do nas. Te dzieci, które chodzą do żłobka mają później łatwiejszy start przedszkolu jako trzylatki, bo z doświadczenia wiem, że są już przyzwyczajone do pracy w grupie, do chodzenia do grupy. Jest z nimi łatwiej jeśli chodzi o rozpoczęcie roku trzylatka w grupie najmłodszej trzyletniej we wrześniu. Już się nie tak długo adoptują.
04:18Zostanie z rodzicami pewnie bywa ciężkie.
04:20No to zawsze bywa ciężkie, ale nie mniej my sobie wiemy jak radzić sobie z dziećmi, którym ciężko się rozstać z rodzicami. Czasem trudno nam z rodzicami sobie poradzić, płaczącymi mamami, bo dziećmi wiemy jak się zająć, a już rodzicom ciężko pewne rzeczy wytłumaczyć.
04:38Niemniej jednak rzeczywiście ja obserwuję, że te dzieci coraz krótszy mają ten okres adaptacji. Kiedyś to był cały wrześnień, czasem połowy października, a teraz już ostatnie kilka lat to tak dwa tygodnie września to jest ciężkie, a później już chodzą z chęcią.