18.04.2024
Category
🗞
NewsTranscript
00:00 [śmiech]
00:08 10 lat temu było pod koniec roku, jak przyjechałem, a tak właśnie wcześniej, 20 lat temu, były strajki.
00:17 Ja pierwszy raz wtedy usłyszałem o żninie. W Głównych Wiadomościach Telewizji widziałem to pracownika cukrowni żnin na kominie.
00:26 A 130 lat temu, dokładnie 1894 rok, to w ciągu jednego roku powstała cukrownia żnin.
00:41 Ogólnie cukrownia miała być wyburzona. Przez wiele lat polska spółka cukrowa nie mogła tego sprzedać i to była ostatnia szansa.
00:53 Ja niewiele myśląc, zdecydowałem się, że to nie można do tego dopuścić.
01:01 Szczególnie jak przeczytałem, że cukrownia była tylko w ciągu niecałego roku tak olbrzymi obiektem wybudowanym,
01:09 tak jak sobie kiedyś radziliśmy i tak wiele ludzi, którzy były związani z tym obiektem, rodzin, pokoleń.
01:19 [Cykry]
01:35 Dlaczego podjęła decyzję o zamknięciu cukrowni żnin?
01:40 W mojej ocenie nie tylko. Wygorszenie cukrowni żnin było działaniem politycznym.
01:48 Cukrownia osiągnęła bardzo dobre wyniki w sensie technicznym, produkcyjnym i ekonomicznym.
01:56 Po prostu naszym zdaniem, z perspektywy tego okresu, cukrownia żnin, mimo że miała za dobre wyniki,
02:03 nie miała mocodawców w Warszawie, którzy w momencie restrukturyzacji karczy cukrowniczej pilnowali naszych interesów.
02:11 Decyzja o wygorszeniu bardzo nas zaskoczyła i szokowała. I stąd taki tutaj rodzaj protestów został przyjęty.
02:20 Forma była dość drastyczna, bo żeśmy tutaj ustalili taką formę jednoznaczną.
02:28 Protest głodowy, który został zapoczątkowany w szczególnej kierunki. 9 kwietnia, Wielki Piątek, przed Wielką Nocą.
02:36 I tutaj moim zdaniem była trafna decyzja, bo ten sygnał o proteści, o niezadowoleniu poszedł na cały kraj.
02:46 Informacja o tym ukrywała się na paskach informacyjnych we wszystkich magazynach i tutaj w telewizji, w prasie.
02:56 Także rozgłos był dość spory. Głodówka pierwsza, głodówka druga, pracowników, nawet głodowały kobiety,
03:09 które zakończyły swój protest, szanowni Państwo, szczególnie dzień, dzień dziecka, 1 czerwca, kiedy dzieci,
03:18 synowie i córki tych kobiet przyszły na śmierdznicę i chciały właśnie z tymi osobami, z matkami głodować.
03:27 I ja już wtedy po prostu podjąłem decyzję, że kończymy ten protest, bo widziałem już, że nasze działania pełnego skutku nie przyniosły.
03:37 Były nasze wizyty w komisjach senackich, w sejmowych, były protesty w Żninie, w blokadach ulic, były wyjazdy do Warszawy.
03:47 Praktycznie chyba trzykrotne wyjazdy. W tym dwa razy udała się delegacja kobiet.
03:54 W Toruniu protestowaliśmy praktycznie samą załogą, wspólnie z suchowniami klamieckich i szakołów.
04:02 W dotyczącym czasie była podjęta decyzja, żeby te suchownie wygasić.
04:08 Szanowni Państwo, ten nasz burdż samy praktycznie nie przyniósł efektu.
04:14 Dlatego, że tak jak wspomniałem, działania burmistrza i starosty to było za mało.
04:20 Nasze było tutaj i w Żninach. Nie było tych pocodawców w Warszawie, którzy pilnowali naszego interesu.
04:27 Co tu jeszcze mogę powiedzieć?
04:33 Jeżeli nie było pocodawców w Warszawie, to tutaj pojawiło się 15 osób z różnych obcin, którzy chcieli się po prostu pokazać na tle tych robotników, którzy protestowały.
04:44 Ale to żadnego skutku nie dało.
04:48 Później już te głowówki praktycznie nie miały sensu. Były formy innych protestów, które praktycznie trwały do września.
04:58 Widzieliśmy, że na wrześniu już pod roczą jakiejś rozmowy z zarządem w państwie nakupi się tutaj kwestie umowy.
05:06 I podpisana została umowa we wrześniu, w której my jako tutaj związkowcy, też nam dali nasze związkowe z tymi hasłami.
05:15 Zostały zwinięte, a spółka nam zagwarantowała produkcję alternatywnej.
05:19 W Karczmowie Państwo z tego nic nie wyszło. Po prostu załoga i związkowcy zostali oszukani.
05:24 I to powiedziałem już kiedyś w moim bylym pracodawstwie i powiem dzisiaj powtórzym.
05:29 Załoga została oszukana. To, że nam pozwolą pracować w małej grupie przy magazynowaniu cukru, ale już nie naszego, to w ten sposób była taka tożsądkowa działalność.
05:45 Kiedyś nasz ostatni dyrektor, Pan Prezes Stolarek, który kierował do końca wuchronią jako zapad produkujący cukier, nas uspokajał.
05:57 Mówił "Panowie związkowcy, nie bójcie się. Ekonomia się obroni". No niestety.
06:02 Ekonomia się nie obroniła. W tym straciu naszych tutaj argumentów produkcyjno-ekonomicznych, byliśmy na sytuacji przegranych.
06:14 Rzeczywiście, wyniki były jedne z najlepszych w Polsce. Tak podamy tutaj kilka przykładów.
06:22 Najniższy koszt produkcji cukru w Polsce. Jakość cukru. Taka jakość cukru, że przywoicie można było wysyłać tutaj do wytwórni Pepsi Cola.
06:33 A Pepsi Cola miała normę wyższą jak średnia norma nowej. Trzeba było wysyłać certyfikaty francuskie i niemieckie.
06:41 No niestety. Te argumenty nie przerażują.
06:45 Ja myślę, że wszyscy mamy szczęście, nie wiem, może opatrząć, czy łapać na to państwem.
06:52 Na pewno też to ostatni moment oczywiście wtedy, bo cukrownia była podzielona już na działki do sprzedaży, do wyłożenia.
07:03 Gdyby chwilę później, gdyby Przezpospolitej nie zobaczyła tego ogłoszenia, to by było pozamycane.
07:11 Na samym początku, jak otworzyliśmy cukrownię, to był rok 2020, czerwiec.
07:18 I chyba nikt z pracowników nie był w sobie w sprawie, że takie będzie zainteresowanie wszystkich byłych pracowników.
07:25 Możliwość zgodną z tego, że ktoś z rodziny na pewno pracował w cukrowni.
07:30 Otworzyliśmy restaurację. Restauracja Emerasa jest restauracją kurminownia.
07:36 Mieliśmy tam miejsce 150. I o godzinie 13, jak było otwarcie restauracji, to zdawiała się kolejka około 50 osób.
07:43 I wszyscy chcieli wejść i zobaczyć, jak to wszystko wygląda.
07:46 To przyszło na nasze najśmieszsze oczekiwania.
07:49 I przez pewien okres mówimy, że nie połączymy tych wszystkich biznesów.
07:53 Trochę nam to zajęło. W ostatnim czasie otworzyliśmy restaurację administrację,
07:57 gdzie goście indywidualnie odbierają zawsze odwagi od gości z zewnątrz,
08:02 gdzie gości lokalni mogą tam sobie spokojnie skorzystać z naszej oferty.
08:08 Zresztą tak samo jak w Warszawie, w Jezioro, czy wszystkie atrakcje na terenie są dostępne dla wszystkich.
08:14 Też w tej chwili planujemy zrobić taką możliwość zniżki losów, które są z terenu powiatu żyńskiego.
08:24 Także by ta cukrownia jeszcze bardziej była otwarta na tą lokalną społeczność.
08:29 Także reasumując, w cukrowni się bardzo dużo dzieje.
08:32 Mam nadzieję, że tak będzie się działo cały czas.
08:35 Mam nadzieję, że będziemy się cały czas rozwijać.
08:37 Zresztą takie mamy plany.
08:39 Nawet dzisiaj rozmawialiśmy o tym, że chcielibyśmy zrobić muzeum.
08:43 Myślę, że jest to dobra perspektywa.
08:46 Także emocje Panie Prezesie, które kierowały na to, żeby jednak kupić tę cukrownię,
08:52 myślę, że to był bardzo dobry wybór.
08:54 Panie Prezesie, dziękuję wszystkim za zaangażowanie w tamtym okresie, w tych protestach,
08:59 kobietom i mężczyznom i rodzinom, bo też rodziny się zaangażowały w ten protest.
09:05 Jeszcze raz dziękuję za zaproszenie.
09:07 [oklaski]
09:09 Życzę pomocy.
09:11 [oklaski]
09:13 [oklaski]