• last year
W PRL-owskim szpitalu na Śląsku rodzi się Alojz. Mijają trzydzieści trzy lata. Alojz zostaje górnikiem. Po szychci | dG1fOFE4NmRnRUNLM00
Transcript
00:00 - We're going down, down, down... - Woo!
00:02 - Cheers! - Woo-hoo!
00:05 - I did it!
00:07 - Przecież wiesz o tym, Ania, no przecież kocham cię. - Przecież się źwieje.
00:11 - To co, pojedziemy w tą podróż poślubną?
00:18 Ja bym zdradził jej życie, tak jak za chłopaków, to wiadomo, nie?
00:22 - Ha, ha, ha, ha!
00:24 - Cheers!
00:28 - Ha, ha, ha, ha!
00:30 - Ale ojcek to jest miłość mojego życia.
00:34 Zabiłabym się dla niego.
00:37 - A co ty tu robisz? - Ja?
00:42 Przyszedłem się napić.
00:44 - Wypierdalaj z tymi babami!
00:50 - Na Pana Chrystuska, Tero.
00:53 - Już nigdy nie będę.
00:57 - Błagam cię, Ania, błagam cię.
00:59 - Zgoda jest?
01:01 - A jak?
01:02 - Masz takich ludzi, że cię od razu wkurwiają?
01:06 - Twoja stara.
01:07 - Nie, he, he, he!
01:08 - Co jest?
01:09 - Bierd go ode mnie, bierd go!
01:11 - Miejsce męża jest przy żonie.
01:14 - Ania! - Ania!
01:16 - Kłamałem.
01:17 - Ania! - Co się tam stało?
01:21 - Całe życie kłamałem. Wszystkich chłopaków kłamałem.
01:26 - Jakub!
01:27 - Odlichaj go.
01:29 - Jesteś najpiękniejszą rzeczą, która mi cię w życiu przytrafiła.
01:39 - Przepraszam cię za wszystko.
01:44 - Dostań, nie odchodź.
01:46 - Nie rób tego, Ania.
01:49 - Mąż, baba kochą, żyją dzieci.
01:54 - Myślisz, że one cię nie chcą?
01:56 - Nie.
01:57 [muzyka wycisza się]
01:59 [muzyka]

Recommended