Samochód spada z wiaduktu 18 metrów w dół, pasażerowie przeżyli.

Elizabeth Wolthoff i Rebecca Winslow powinny dziękować temu na górze, gdy okazało się, że przeżyły niezwykle groźnie wyglądający wypadek.
Wolthoff jechała swoją Toyotą RAV4 do pracy.
Nagle tuż przed nich wjechał tir z przyczepą i kobieta musiała zacząć hamować.
Droga była oblodzona i miejscami ośnieżona i kobieta straciła panowanie nad pojazdem.
Nagle auto wjechało na śnieżną skarpę i wyleciało poza barierki, po czym spadło ponad 18 metrów w dół.
Drzewo i płot zamortyzowały upadek i samochód wylądował na kołach.
Strażacy przybyli na miejsce, trzasnęli kilka fotek i rozpoczęli akcję ratunkową.
Kobiety zostały przewiezione do szpitala z obrażeniami pleców.
Historia tych dwóch kobiet byłaby niezłą reklamą dla Toyoty.